
Stefan jest zdecydowanie najbardziej nieśmiałą i niezależną częścią naszej ekipy. Może też dlatego jest mi tak bliski, bo wiem jak to jest, gdy najbardziej na świecie pragniesz pozostać niezauważonym.
Pewnie też dlatego czuję się tak wyjątkowo, gdy czasem nad ranem przychodzi umościć się na mojej poduszce i wtula pyszczek w moje włosy.
Bo wiem, że ktoś, czyje serce trudno otworzyć – gdy już się to zrobi – kocha całym, najmocniej jak potrafi. 🧡